Tytuł: Porzuceni
Autor: Tomasz Graczykowski
Wydawnictwo: Wirtualne Wydawnictwo GONETA
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 167
Dawno nie czytałam żadnej książki science – fiction. „Porzuceni” taką okazję mi stworzyli. Motyw zagłady naszej planety jest bardzo częsty, ale zawsze znajdzie się ktoś kto wykorzysta go w nowy sposób. Ekolodzy krzyczą i błagają ludzkość, aby ograniczyli zanieczyszczenia. Wymyślają na to miliony sposobów, ale kto tak naprawdę zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji? Niewielu z nas. Kiedy powietrze na Ziemi stanie się zabójcze, ludzie będą zmuszeni opuścić planetę. Inaczej umrą. Jednak nie wszyscy zasłużyli na nowe życie poza niebieską planetą. Najgorsi kryminaliści pozostaną na niej i rozpoczną walkę o przetrwanie…
Akcja toczy się w roku 2138, a na naszej planecie pozostały
gnijące ludzkie ciała. Żywe ciała. Jeszcze żywe, bo od toksycznego powietrza,
każdego dnia, ludzkie organy gniją, żyły pękają, wszystko puchnie. Na dodatek,
dzieje się to, gdy ludzie nadal żyją i czują ten ogromny ból. Przyszłość nie
niesie ze sobą żadnej nadziei. Teraźniejszość jest beznadziejna. Piękna
przeszłość stała się jedynie mglistym wspomnieniem. Nie da się być szczęśliwym.
Jest jednak jeden, jedyny sposób. Można zapomnieć, wiecznie śnić, zrzec się
prawdziwego życia, na rzecz świata snów i fantazji. W jaki sposób to zrobić?
Pomóc w tym nam mogą cztery miasta Korporacji Zjednoczonych. Są one chronione
kopułami nieprzepuszczającymi skażonego powietrza. Nie myślcie sobie, że
wewnątrz nich ludzie prowadzą sielankowe życie. Oni nie prowadzą żadnego życia.
Leżą tylko w komorach i zażywają narkotyk, który sprawia, że funkcje życiowe są
utrzymywane. Niestety, jedynie co robią, to śpią. Raj dla leniwych? Nie sądzę.
Na stronach książki poznamy Steeler’a, który radzi sobie w
trudnych warunkach w dość oczywisty sposób jak na ludzi zamieszkujących Ziemię.
Jest on płatnym zabójcą. Mimo wszystko, jest on wyjątkowy, bo tak dobrego
mordercy nie łatwo znaleźć. „Zawód” ten być może niektórych przeraża, ale
bohater jest usprawiedliwiony przez ten ciężki świat w którym przyszło mu żyć.
Wygrywają tu tylko najsilniejszy. Trzeba też oczywiście dodać, że nie zabija on
kobiet, czy dzieci. Pewnego dnia dostaje bardzo niebezpieczne zlecenie. Tym
razem musi zabić jednego z obywateli Miasta Korporacji. Czy to możliwe? Dla
Steeler’a najpewniej tak, choć ryzyko jest ogromne. Wynagrodzenie jest
niesamowicie wysokie, więc bohater podejmuje się tej misji. W najśmielszych oczekiwaniach
nie mógł sądzić, jak potoczą się jego losy.
„Porzuceni” to książką, która często mnie zaskakiwała, ale
często też wywoływała mdłości. O tak, sceny rozszarpywanych i gnijących ciał
zostały ukazane bardzo szczegółowo. Pewnie niejeden facet już skacze z radości.
Dla kobiet może nie są to koniecznie najprzyjemniejsze sceny, choć ja osobiście
nie mam nic przeciwko takim od czasu do czasu. Żałowałam też, że wątek miłosny
nie został bardziej rozwinięty. Chociaż z drugiej strony, czy książka ukazująca
ludzki dramat miałaby sens, gdyby została zderzona z takim uczuciem jak miłość?
Tomasz Graczykowski stworzył świat pełen okrucieństwa i
bólu. Jest to miejsce pełne akcji, nikt nie ma prawa się tu nudzić. Każdy nowy
dzień to walka o przetrwanie. Pomysł na tę książkę jest bardzo ciekawy i myślę,
że mógłby doczekać się kontynuacji. Polecam fanom science – fiction oraz
krwawych scen.
Moja ocena: 4/6
Wiesz co, nie przepadam za science fiction, ale fabuła coś w sobie ma, po Twojej recenzji jestem gotowa przeczytać tę książkę :)
OdpowiedzUsuńLubię takie klimaty :) Z chęcią przeczytam.
OdpowiedzUsuńWow this fiction its perfect gift for my co-worker another impressive review thank you.
OdpowiedzUsuńhttp://tifi11.blogspot.com
Otóż to, mnie te krwawe sceny bardzo w recenzji ucieszyły :-P Chętnie kiedyś przeczytam :-)
OdpowiedzUsuńScience – fiction niezbyt lubię, dlatego nie będę jednak ryzykować i spasuje w przypadku powyższej książki.
OdpowiedzUsuńWłaściwie to zapowiada się całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czy chcę się za nią zabrać, ostatnio nie mam ochoty na science- fiction.
OdpowiedzUsuńBrzmi interesująco, obrzydliwe sceny mnie nie odstraszają, ale trochę obawiam się czy historia została rozwinięta w tak niewielkiej objętościowo książce. Nie chcę się uprzedzać przed przeczytaniem powieści, ale jakoś wydaje mi się, że czegoś zabraknie w tej historii.
OdpowiedzUsuńGnijące ciała, okropne. Interesująca fabuła.
OdpowiedzUsuń