Tytuł: Złodziej Pioruna
Autor: Rick Riordan
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: 2009
Liczba stron: 400
"Wiecie co, wcale nie chciałem być półkrwi. Nie
prosiłem się o to, żeby być synem greckiego boga. Byłem zwyczajnym dzieckiem:
chodziłem do szkoły, grałem w koszykówkę i jeździłem na rowerze. Nic
szczególnego. Dopóki przez przypadek nie wyparowałem nauczycielki matmy. Wtedy
się zaczęło. Teraz zajmuję się walką na miecze, pokonywaniem potworów, w czym
pomagają mi przyjaciele, a poza tym staram się po prostu... przeżyć.
Zrozumiecie to, jak przeczytacie opowieść o wszystkim, co stało się po tym, jak
Zeus, bóg niebios, uznał, że ukradłem mu piorun - a rozgniewany Zeus to
naprawdę spory problem!"
O bogach greckich każdy słyszał na języku polskim. Mity są
dla nas bajkami, co prawda całkiem ciekawymi bajkami, ale pozostają nadal tylko
wymysłem ludzi żyjących długo przed nami. Czy wpadłoby Wam jednak do głowy, że
ci bogowie to nie żaden wymysł, a prawdziwe istoty, które mają wpływ na nasz
los? Jeśli tak, to już na pewno nie wyobrażaliście sobie, że ich siedziba
znajduje się w samym Los Angeles. Wyobraźnia Rick’a Riordan’a zrobiła na mnie
spore wrażenie. Ten pomysł na książkę zdecydowanie przypadł mi do gustu i
oczarował.
Główny bohater – Percy, uczy się w kolejnej szkole z
internatem. Jest on wyjątkowo nadpobudliwy, podejrzewa się go nawet o ADHD. Większość
nauczycieli za nim nie przepada, a przyjaźni się z nim tylko Grover. W pewnym
momencie wydaje się nawet, że chłopiec oszalał. Twierdzi, że uczyła go pani
Dodd’s, która zamieniła się w potwora na wycieczce klasowej! Wydaje się, że
Percy ma niesamowitą wyobraźnię, która płata mu figle, ale nic z tych rzeczy.
Okazuje się, że nie on, jak i jego przyjaciel, a nawet nauczyciel mitologii,
nie są zwykłymi ludźmi. Prawda, która nie mieści mu się w głowie wydaje się być
niemożliwa. Zeus, Atena, Posejdon – ci bogowie nadal żyją, mało tego, jeden z
nich jest rodzicem bohatera. W ten sposób Percy dowiaduje się, że jest herosem.
Niestety, już od samego początku ma pod górkę, gdyż zostaje oskarżony o
kradzież pioruna samego Zeusa…
Czasami mam ochotę na książkę lekką, która zabiera mnie z
powrotem do dzieciństwa, przy której świetnie się bawię. Ta była dokładnie taka.
„Złodziej pioruna” ukazał mi mitologię w zupełnie nowym świetle, takim
uwspółcześnionym. Świat herosów, niepowtarzalnych przygód i wielkich bogów
wciągnął mnie. Wraz z Percym, który od razu zdobył moją sympatię,
uczestniczyłam w przerażających zdarzeniach, szczególnie dla dwunastolatka!
Obiła mi się o uszy opinia, że można porównać tę historię z Harrym Potterem.
Rzeczywiście, trójka przyjaciół w tym bajkowym świecie przypomina trochę
książki J.K. Rowling. Tym bardziej jestem oczarowana, ponieważ bardzo miło
wspominam tamtą serię. Nie mogę się doczekać, aż poznam kolejne losy bohaterów.
Wierzę, że każda kolejna część będzie dla mnie miłym zaskoczeniem.
„Złodziej pioruna” to książka przy której można przyjemnie
spędzić czas, odprężyć się oraz poczuć jak dziecko, które po raz pierwszy
odkrywa przygody swojego ulubionego bohatera. Jeśli ktoś ma ochotę na nutę
fantastyki to serdecznie polecam.
Moja ocena: 4+/6
Czytałam już dość dawno, ale uwielbiam całą serię :) Planuję do niej wrócić w najbliższym czasie.
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, to mimo, że słyszałam wiele dobrego o tej serii (podobnie jak o "Jutro"), to jakoś nie mogę się przełamać, żeby po nią sięgnąć...
OdpowiedzUsuńJa niestety w serii "Jutro" stanęłam na pierwszym tomie i nie mogę ruszyć dalej. Z tą książką mam nadzieję, że będzie inaczej :)
UsuńMitologia to jeden z moich ulubionych tematów w szkole więc chętnie sprawdzę, jak współczesny pisarz pisarz poradził sobie z tym motywem:)
OdpowiedzUsuńW ogóle mi się nie podobała, ale to może dlatego, że nie cierpię mitologii. ;/
OdpowiedzUsuńMiałam tę książkę, ale z niej zrezygnowałam dając komuś innemu, gdyż jej tematyka nie do końca trafiła w moje gusta.
OdpowiedzUsuńTak mi się wydaje, że film na podstawie widziałam... i nie wiedziałam, że jest książka...
OdpowiedzUsuńNawet w kinach chyba niedawno ekranizacja drugiego tomu była, albo może czytałam o zapowiedzi :)
UsuńRównież czytałam pierwszą i wydała mi się świetna :) Lubię ogólnie twórczość Riordana :)
OdpowiedzUsuńI never heard of this but want to read it. Cool review. No need to come over no new post today.
OdpowiedzUsuńhttp://tifi11.blogspot.com
Nie przepadam za mitologią, ale wydaje się, że w tej książce by mi ona nie przeszkadzała. Sama też potrzebuję czasem czegoś lekkiego, więc będę miała oko na tę powieść :)
OdpowiedzUsuńKsiążka bardzo mi się podobała, ale po kolejne części jeszcze nie sięgałam.
OdpowiedzUsuńNiestety jakoś mnie ta książka nie przekonała. Ostatnio stronię od takich historyjek :) A mitologię wolę w jakimś lepszym wydaniu.
OdpowiedzUsuńDałabym jej szansę i przeczytała ;)
OdpowiedzUsuń