Tytuł: On
Autor: Łukasz Henel
Wydawnictwo: Videograf
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 284
Łukasz Henel to dotychczas kompletnie nieznany mi autor.
Jednak niektórzy z Was mogą go kojarzyć z książek o filozofii dla młodzieży lub
powieści „Szkarłatny blask”. Jest to osoba, która fascynuje się wszystkim co
tajemnicze i lubi samotne wędrówki nocą przez las. Myślę, że taki spacer z
pewnością pobudza naszą wyobraźnię i podsuwa niejeden pomysł na dobry horror.
Może to właśnie podczas takiego mrocznego spaceru autor wpadł na napisanie tej
książki.
Zapomniany, przez nikogo niechciany, ale jakże piękny pałac
w środku nawiedzonego lasu oraz tajemnica przeszłości, którą skrywa, to stałe
elementy tego utworu. Nie są one zbyt wyszukane, raczej banalne, ale autor
świetnie je wykorzystał. Poprzez dodanie swojego talentu oraz stworzenia
nastroju grozy, który pobudzał nasz strach, stworzył on bardzo dobrą powieść. Przyznam,
że w porównaniu do innych autorów, Łukasz Henel prezentuje się całkiem nieźle.
Ja wybierając między innymi powieściami grozy w polskiej literaturze, tę na
pewno bym wyróżniła.
Młody biznesmen Tomasz w trakcie podróży postanawia podwieźć
pewną autostopowiczkę. Nigdy tego nie robił, ale „Zatrzymam się, zaryzykuję –
pomyślał. – Przecież życie jest jak ruletka…”. Oczywiście kobieta zapomniała
zabrać ze sobą dziwnego medalionu. Mężczyzna pobiegł za nią, ale nigdzie jej
już nie było. Wydawało mu się, że dziewczyna mogła pójść w tym deszczu i
ciemnościach do domów, które miałyby znajdować się gdzieś niedaleko lasu w
który weszła. Absurdalne, prawda? Ale taki to urok wielu horrorów. Co prawda,
biznesmen nie znalazł swojej piękności, ale odkrył ogromny, okazały pałac. W
jego głowie pojawił się genialny plan. Dlaczegóż by nie zainwestować i stworzyć
w tym piękny miejscu hotel? Od myśli, do
czynów. Wspaniały budynek zostaje sprzedany Tomaszowi i odremontowany. Teraz trzeba
spędzić pierwszą noc w swoim nowym hotelu, który tymczasowo staje się również
domem. Ale w ciemnościach pałacu dzieją się rzeczy, które nie mogą być przecież
realne. Rankiem wszystko wydaje się być tylko snem, głupstwem, nadmiarem
wyobraźni. Ale On nie poprzestanie na
życiu w ciemności. Dowodzą temu tajemnicze morderstwa w okolicy. Czy bohaterowi
powiedzie się plan stworzenia wspaniałego hotelu? Jak długa można walczyć z
czystym złem?
Dużym plusem utworu są częste zwroty akcji. Naturalnie nie posłuchałam groźby widniejącej na okładce „Książka,
której lepiej nie czytać po zmierzchu…” i właśnie w godzinach nocnych ją pochłaniałam. Autor potrafił mnie porządnie nastraszyć i
podskakiwałam na każdy dziwny odgłos w domu. Moim zdaniem to jest najważniejsze
w powieści grozy – czytelnik musi się bać. Ja zostałam w pełni zaspokojona. Z
początku myślałam sobie: taka niepozorna okładka, do tego ten opis fabuły z
autostopowiczką i pałacem. Nastawiłam się niestety dość negatywnie. Sądziłam, że
w środku zastanę coś niezbyt ciekawego, a już na pewno niestrasznego. Jakże
byłam zaskoczona, gdy po kilkunastu stronach zostałam tak wciągnięta, że nie
mogłam skończyć czytać. Pisarz ma wielki talent skoro z tak banalnych elementów
stworzył coś ciekawego. Język był bardzo obrazowy, niebezpieczny las, ciemny i
stary pałac … obrazy przewijały się w mojej głowie jak błyskawice. Niby niecałe
300 stron, ale ile tam się działo! Gdyby ktoś chciał stworzyć z tego film – nic
trudnego!
„On” niesamowicie mnie zaskoczył. Bardzo pozytywnie. Z
wielką przyjemnością sięgnę po kolejne książki tego autora. Szczerze mogę Wam
polecić ten utwór. Spodoba się każdemu miłośnikowi tego gatunku, ale gdyby
kogoś, kto nie czytuje takich książek, naszła ochota na odrobinę strachu, również
ta powieść się sprawdzi. Dzieci w wieczór Halloween będą pewnie biegały po
cukierki. Ja natomiast spędzę kolejny wieczór z niezwykłym „On”.
Moja ocena: 4+/6
W sumie to mogłabym poszukać, choć początek nieco banalny ;)
OdpowiedzUsuńIts a mystery book with intense situations will eant to read eexceptional review.
OdpowiedzUsuńhttp://tifi11.blogspot.com
Zazdroszczę ci możliwości przeczytania tej książki. Mam na nią ochotę od bardzo długiego czasu, lecz jakoś ciągle mi z nią nie po drodze. Sama recenzja całkiem zachęcająca, chociaż myślałam, że ocenisz ,,On'' odrobinę lepiej.
OdpowiedzUsuńTakie książki lubię, a że dawno po horror nie sięgałam, to z pewnością zainteresuje się powieścią Henela. Motyw autostopowicza ciekawie wykorzystał też Patrick Senecal w książce "Pasażer", polecam :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie elementy, na których autor stworzył powieść są banalne i oklepane, ale chyba się skuszę, skoro mówisz, że reszta jest dobra :)
OdpowiedzUsuńTo jak najbardziej moje klimaty. Muszę poszukać tej książki.
OdpowiedzUsuńJa do miłośników tego gatunku raczej nie należę, ale Twoja recenzja jest dość zachęcająca, więc kto wie.. :)
OdpowiedzUsuńMam dylemat... przeczytać, czy też nie? :/
OdpowiedzUsuńno dobra, przekonałaś mnie :) skusze się :p
OdpowiedzUsuńPodoba mi się, że autor z pozornie banalnych elementów stworzył historię, która wciąga i jak na dobry horror przystało wzbudza strach :)
OdpowiedzUsuń