środa, 25 września 2013

Na rozstaju dróg - Richard Paul Evans







Tytuł: Na rozstaju dróg
Autor: Richard Paul Evans
Wydawnictwo: Znak
Rok wydania: 2012
Liczba stron: 295






„Na rozstaju dróg” to już druga część serii „Dzienniki pisane w drodze”. Niestety nie miałam okazji przedstawić Wam recenzji pierwszego tomu, czyli „Dotknąć nieba”, ale mam nadzieję zachęcić Was do zapoznania się z tą historią dzięki tej recenzji. A zapoznać się warto, gdyż jest to książka pełna potężnych emocji, wartości oraz refleksji nad życiem.

Na kartach tej lektury znów spotykamy się z Alanem Christoffersen, który opisuje nam swoją podróż przez Stany Zjednoczone. Jej celem jest tak naprawdę odnalezienie sensu życia (po ciężkich przejściach o których można dowiedzieć się w części pierwszej). Niestety na jego szlaku staje wiele przeszkód, a jedna z nich okazała się nie do przebycia. Kiedy główny bohater zostaje zaatakowany przez gang młodych ludzi, trafia do szpitala w ciężkim stanie. Człowiek tak schorowany przez długi czas z pewnością nie będzie mógł podróżować pieszo przez cały kraj. Na szczęście w jego życiu pojawia się kobieta, spada niczym anioł z nieba, i takie właśnie jest jej imię – Angel. Jej pomoc jest tu nieoceniona, jednak ona też może mieć poważne problemy z odnalezieniem swojego sensu życia. Czy Alan zapomni o utraconej niedawno żonie? Jaki sekret skrywa Angel? O tym Wam już nie powiem.

Szczerze powiem, że Evans jest jednym z moich ulubionych autorów, uwielbiam jego książki i na żadnej nigdy się nie zawiodłam. Być może wielu z Was będzie sądzić, iż jest to romans, jednak tak naprawdę jest to zupełnie coś innego. W tej książce nie ma wiele o namiętności między dwojgiem ludzi. Nie znajdziemy tu też banalnych historii i motywów. Wszystko jest jedyne w swoim rodzaju. Przede wszystkim spodobały mi się tu liczne refleksje, portret ludzkiej samotności oraz pomysł na bohaterów, bo to oni podbijają serca czytelników. Pisarz wydaje mi się być bardzo wrażliwym i spostrzegawczym człowiekiem. Pięknie opisuje uczucia oraz myśli Alana, który boryka się z bólem psychicznym, jak i fizycznym. Niesamowity był dla mnie również fakt, gdy autor wprowadził zupełnie nowy wątek do książki, kiedy nikt już się tego nie spodziewał. Niby taka przewidywalna historia, a jednak nic do końca przewidziane zostać nie mogło.

Evans operuje bardzo przyjemnym stylem. Książkę tę przeczytałam w jeden wieczór, kiedy to miałam ochotę się zrelaksować i otrzymać dużą dawkę uczuć. Po lekturze byłam bardzo wzruszona. Klimat utworu sprawił, że przez cały wieczór czułam się błogo i spokojnie. Historia ta wyciszyła mnie, dała chwilę przemyśleń. Myślę, że otrzymałam też nadzieję, która w te smutne jesienne wieczory była zdecydowanie na miejscu. Jeśli chciałabym powiedzieć krótko – Richard Paul Evans jest po prostu dobry w tym, co robi i zawsze gdy będę miała tego przysłowiowego kobiecego doła, będę sięgać po jego książki, aby poprawić sobie humor.


„Na rozstaju dróg” to książka wartościowa i piękna. Pokazuje nam, że najlepszym sposobem na pozbycie się własnego bólu jest pomoc innym. Oczywiście na początek polecam pierwszą część, która również jest niczego sobie. Ja mam natomiast nadzieję, że dane mi będzie przeczytać jeszcze trzecią część. Teraz wierzę, że odkryjecie w tej książce, choć część tego, co odkryłam ja. Polecam wszystkim szukającym ukojenia!

Moja ocena: 6/6







18 komentarzy:

  1. Kojarzę to serię. Nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie książki. Z pewnością sięgnę po pierwszy tom - dopisuje go na listę do kupienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zgadzam się z Tobą całkowicie. Evans ma "to coś" w sobie. W swoim stylu pisania. Powiem Ci, że jest trójka autorów, których chciałabym poznać "w całości". Evans (póki co czytałam dwie książki), Jodi Picoult (jestem w trakcie drugiej) i Stephen King (dopiero po pierwszej). Po tę książkę na pewno sięgnę. Tylko najpierw przeczytam pierwszy tom :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze nie miałam okazji sięgnąć po twórczość Evansa, ale planuję to niedługo zmienić. Na pewno najpierw zapoznam się z pierwszą częścią tej serii zanim przeczytam "Na rozstaju dróg".

    OdpowiedzUsuń
  5. Dotychczas czytałam Evansa ,,Obiecaj mi'' i bardzo mi się podobało, dlatego teraz mam ochotę na więcej dzieł tego autora. Powyższa książka szalenie mnie zaciekawiła, ale zacznę najpierw od jej pierwszej części.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie jakoś mnie nie przekonałaś;) mimo Twojej wysokiej oceny, narazie poluję na inne perełki;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaintrygowałaś mnie tą książką. Lubię takie tajemnice, zwłaszcza, że napomknęłaś o nich i nic więcej nie zdradziłaś :D Szkoda, że nie udało Ci się zrecenzować pierwszej części. Niemniej jednak i tak sięgnę kiedyś po tą książkę :)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę w końcu sięgnąć po coś jego autorstwa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Znając prozę Evansa, wyobrażam sobie, że to cudna lektura.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie książki i muszę się w końcu zaznajomić z autorem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na mojej półce czeka jedna powieść tego pana ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam żadnej powieści Evansa i muszę to kiedyś nadrobić. Czy zacząć swoją przygodę od tej powieści? Sama nie wiem.. :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeśli mam być szczera, to odkąd pamiętam unikałam twórczości Evansa. Zupełnie nie wiem dlaczego budził we mnie negatywne emocje. Ostatnio jednak, coraz częściej mam nieposkromioną ochotę na zasmakowanie kilku jego pozycji - między innymi tej ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie miałam jeszcze do czynienia z tym autorem, ale pragnę to jak najszybciej zmienić. Być może to właśnie na pierwszy ogień pójdzie „Dotknąć nieba”. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Książki tego autora zawsze poruszają do głębi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę w końcu zabrać się do "Pamiętnika" tego autora, świetna recenzja pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jakoś nie mogę przekonać się do tego autora. Nie mam ochoty na tego typu ,,powiastki" więc w najbliższym czasie raczej nie zapoznam się z twórczością Evansa. Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest tylu godnych uwagi autorów, jak i książek, że człowiek już sam nie wie co ma czytać, a co dopiero taki chomik jak ja! O Evansie też już dużo słyszałam i raczej pozytywne rzeczy, więc mam go na uwadze, ale zawsze wolę zachowywać odpowiednią kolejność przy czytaniu jakichkolwiek serii ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń