Tytuł: Dla ciebie wszystko
Autor: Nicholas Sparks
Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2011
Liczba stron: 400
Moja ocena: 9/10
Nicholas Sparks to amerykański
pisarz , który ma na swoim koncie kilka genialnych powieści. „Dla Ciebie wszystko” jest stosunkowo nową
powieścią, gdyż powstała dwa lata temu. Wielu, jak zwykle oddaje autorowi
pokłon, ponieważ stworzył on kolejne dzieło, które podbiło serca czytelników.
Nie bądźmy zdziwieni, jest to w końcu pisarz, którego książki tłumaczy się na
33 języki, a filmy na ich podstawie są również niesamowite. Oczywiście debiutem
Sparksa jest „Pamiętnik”, który już czytałam i dzięki któremu pokochałam
pisarza.
„Dla Ciebie wszystko” to
naturalnie książka o miłości. O pięknej miłości. Taką, która przetrwa wszystko,
nawet jeśli czasami wydaje się, iż już jej nie ma. Główni bohaterzy to Amanda i
Dawson. Poznali się jeszcze w szkole i
wtedy rozpoczęła się ich przyjaźń. Niestety głównym problemem były ich
zupełnie odmienne pozycje społeczne. Rodzice tej bogatej dziewczyny nie mogli
przecież pozwolić, aby związała się z kimś z nizin społecznych. Być może gdyby
jego rodzina była tylko biedna, to inaczej by na to spojrzeli, jednak rodzina
Dawsona od lat słynie jako alkoholicy, złodzieje i buntownicy. Cała wioska była
przez nich zastraszana, a fakt że główny bohater był zupełnie innym
człowiekiem, niewiele się liczył. Kto chciałby przyszłości dla swojej jedynej
córki , z bandą kryminalistów? Miłość tych bohaterów była bardzo silna, tak
bardzo, że chłopak zerwał z ukochaną, gdyż chciał dla niej jak najlepiej. Gdyby
tego nie zrobił, nie mogłaby ona ukończyć studiów i spełniać swoich marzeń. W
tym momencie rozstają się na wiele lat. Podczas ich kolejnego spotkania, będą
już dorośli i jak się domyślamy, nic nie
będzie już proste. Co poczują do siebie po tylu latach? I jak to wpłynie na ich
życie ?
„Jeśli weźmie się dwoje ludzi,
dorzuci nieuniknione górki i dołki i wszystko razem pomiesza, to choćby para
bardzo się kochała, nie uniknie konfliktów.”
Głównych bohaterów dość szybko
polubiłam. Amanda nie była słodką dziewczynką, rozkapryszoną z powodu bogactwa,
a Dawson nie użalał się nad sobą z powodu patologicznej rodziny. Oboje mają
silne charaktery , których nie sposób złamać. Tak naprawdę, gdyby chcieli to
znaleźli by sposób by być ze sobą. W miłości popełnia się jednak wiele błędów,
chcemy dla drugiej osoby jak najlepiej, ale to może okazać się dla istnym koszmarem.
Oczywiście bohaterowie mieli też te cechy, które nie przypadły mi gustu. Na
przykład Amanda już w tym dorosłym życiu jest mniej pewna siebie, dużo mniej. W
kółko kłamie, gdyż boi się że źle zostanie odebrane jej postępowanie.
Warto tu wspomnieć również o
Tuck’u. Nie pisałam jeszcze, ale to dzięki niemu bohaterowie spotkali się po
latach. Tyle tylko, że Tuck… jest już w grobie. W jaki sposób nieboszczyk może
zmienić tak wiele ? Nie oszukujmy się, starsi ludzie są bardzo mądrzy, widzą
więcej niż nam się wydaje. Mimo wszystko tutaj ma się wrażenie jakiejś intrygi.
Jaką rolę naprawdę pełnił on w życiu postaci, dowiecie się jak przeczytanie .
„Trudności i ciosy często
powodują, że ludzie oddalają się od siebie. Ale czasami przeciwnie, zbliżają
ich.”
Styl Sparksa mogę chyba określić
jako oryginalny. Nie jest trudny, ale nie jest też pospolity. Jego twórczość ma
w sobie „to coś”. Wszystko w tej książce jest zapięte na ostatni guzik. Nie ma
niedociągnięć, czy braków. Fabuła jest niesamowicie ciekawa i pochłonęła mnie
bez końca. Największym plusem jest dla mnie to, że autor nigdy nie przesadza,
co do tkliwości. To sprawia, że historia jest bardziej realna. Dlatego właśnie
tak bardzo mi się spodobała.
Nicholas Sparks jak zwykle zrobił
kawał dobrej roboty. Nie zawiodłam się na tej książce, zakończenie było dla
mnie ogromnym zaskoczeniem, a klimat idealnie oddawał to, co chciałam otrzymać.
Książka o miłości, poświęceniu i trudnych wyborach, czyli to, czego szuka wiele
kobiet w dobrym romansie. Serdecznie polecam
wszystkim, którzy lubią twórczość Sparksa – ponieważ ta historia też im się
spodoba, oraz tym którzy jeszcze nie znają tego autora – to już klasyk, więc
naprawdę warto. A na koniec oczywiście wszystkim , którzy po prostu kochają
romanse.
„(...) wspomnienia to dziwna
rzecz. Czasami są całkiem realne, ale czasami stają się tym, czym chcemy, żeby
były (...)”
nie czytałam tej książki, czytałam za to "Pamiętnik". i jego opis wydaje się podobny do opisu "Dla ciebie wszystko", tak samo jak wydaje się podobny do innych książek autora. one wszystkie są chyba pisane na jedną nutę. :>
OdpowiedzUsuńRzeczywiście fabuła może wydawać się podobna ze względu na relację: bogata dziewczynka kontra biedny chłopak. Musze jednak powiedzieć, że jest to zdecydowanie coś innego, polecam aby przeczytać i samemu się przekonać :)
Usuń"Dla ciebie wszystko" wydaje się piękną i wartościową historią, po którą warto sięgnąć.
OdpowiedzUsuńRównież mam skojarzenia z "Pamiętnikiem", po przeczytaniu opisu fabuły tej powieści. Ale ponieważ "Pamiętnik" dobrze wspominam, to może sięgnę też po "Dla Ciebie wszystko". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMam na swojej półce „Ostatnią piosenkę” tego autora i zamierzam jako pierwszą przeczytać tę książkę, jeśli mi się spodoba to na pewno również sięgnę po „Dla ciebie wszystko” :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo chcę przeczytać jeszcze jakąś książkę Sparksa i się nie zrazić ;) Jedyna książka, która mi się podobała, to "Wybór", "Pamiętnik" był średni, a "I wciąż ją kocham" i "Noce w rodanthe" to jakieś nieporozumienie. Ale coś musi być nie tak, bo przecież filmy na podstawie jego książek są meeeeega! "Szcześciarz" i "Ostatnia piosenka"... Cudne! <3
OdpowiedzUsuńRównież uważam, że filmy są bajeczne, np na ekranizacji "Pamiętnik" płakałam jak głupia, lecz na książce już niekoniecznie :)
UsuńLubię książki Sparksa ale z tą jakoś się wzbraniam przed czytaniem choć mam ją już w biblioteczce, a to dlatego,że czytałam o niej wiele niezbyt zachęcających opinii i boję się nią zrazić.
OdpowiedzUsuńNie czytała, przyznam. Ale ze Sparksa to polecam Ostatnią piosenkę, List w butelce czy anioła stróża :)
OdpowiedzUsuń+ obserwuje :)
Uwielbiam Sparksa. Właśnie ukazała si u mnie recenzja jednej z jego książek, ale jest to powieść zupełnie inna i przyznam, że nie za bardzo mi się podobała, natomiast tę książkę na pewno przeczytam! :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek Sparksa, niektóre przypadły mi do gustu inne nie. Niestety, chyba trochę mi się ten autor "przejadł", więc póki co odpuszczę sobie powyższą książkę. Ale nie mówię jej NIE, bo nie wiem, czy nie najdzie mnie na nią ochota za rok czy dwa. :)
OdpowiedzUsuńMam sentyment do Sparksa. Ma swój styl, który wręcz uwielbiam. Tej książki nie czytałam, ale nadrobię :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKsiążkę czytałam i bardzo mi się spodobała. I chociaż Sparksowi można zarzucić schematyczność i przewidywalność to jego książki mają jakiś urok w sobie, że zawsze do nich wracam.
OdpowiedzUsuńSparks jest cudowny! Taki właśnie idealny na wakacje. Musze przeczytać tę książkę, jak i 10 innych. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka powieści Sparksa, ,,Dla ciebie wszystko" jest moim zdaniem jedną z najsłabszych, tylko zakończenie jako tako mi się spodobało. Polecam ,,Anioła stróża" tego autora.
OdpowiedzUsuńChyba się skuszę żeby przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu przeczytać jakąś książkę Sparksa, bo to jest przecież niedopuszczalne żebym jeszcze nie znała tego autora :) Tylko nie wiem od której książki zacząć, może od tej zacznę... :)
OdpowiedzUsuńNa pewno przeczytam, mam w planach wszystkie Sparksa. ;)
OdpowiedzUsuńMiałam w planach przeczytać coś Sparksa na tych wakacjach, ale chyba znowu zabraknie mi czasu... :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Niedługo mam w planach przeczytać którąś z książek Sparksa, nie wiem, od której zacząć! Ta może być ciekawa, z pewnością się za nią rozejrzę.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach, tak samo jak inne pozycje Sparksa.
OdpowiedzUsuńuwielbiam tego pisarza, wiele jego książek czytałam, jednak ta jeszcze nie wpadła mi w ręce.
OdpowiedzUsuńKawał ciężkiej literatury :)
OdpowiedzUsuńCytaty fenomenalne, to tak jakbym napisał - "jeżeli wrzuci się do pieca za dużo węgla, to nie uniknie się nadmiernego ciepła w domu"
oraz
"piece mają to do siebie, że jest w nich spory ogień ale czasem tego ognia nie ma", taka myśl :)
Uwielbiam Sparksa. Muszę koniecznie przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńPisałam już u siebie w recenzji książki 'I wciąż ją kocham', że Sparks kompletnie mi nie pasuje.
OdpowiedzUsuńJakby nie było, to przecież Sparks - sławny pisarz, z którego twórczością każdy przynajmniej na półeczce się zapoznał.
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko "Ostatnią piosenkę", która rzuciła mnie na kolana!
Chętnie przeczytam i to dzieło!
Nie jestem może wielką fanką tego autora, ale od czasu do czasu lubię sięgnąć po jego książkę. Ten tytuł ciekawi mnie już od jakiegoś czasu, a Twoja recenzja tylko pobudziła mój apetyt ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam i ciekawa jestem, czy pisarz ma na swoim koncie lepsze pozycje.
OdpowiedzUsuń:)
Historia wydaje się warta poznania :)
OdpowiedzUsuń