Jesień w moim guście jest sprzyjającą porą na czytanie. Gdy tylko mam wolną chwilę, natychmiast sięgam po książkę. Jesienią pochłaniam dosłownie wszystko. Latem bywałam wybredna, miałam ochotę tylko na lekkie lektury, które mogłam czytać jednocześnie korzystając z promieni słońca. Było to miłe, ale sięgałam wtedy głównie po romanse i młodzieżówki. Jesień natomiast jest perfekcyjna dla każdego gatunku. W końcu mogę przeczytać kryminał w odpowiednim klimacie, gdy za oknem jest już ciemno, co sprzyja potęgowaniu emocji (szczególnie strachu). Niedawno odwiedziłam bibliotekę, kupiłam kilka książek, i tak oto powstał ten stosik:
Od góry:
1. Dying Light. Aleja koszmarów - Raymond Benson
2. Alchemia miłości - Eve Edwards
3. Gra o miłość - Eve Edwards
4. Demony miłości - Eve Edwards
5. Pościg - John Flanagan
6. Najeźdźcy - John Flanagan
7. Wyrzutki - John Flanagan
8. Położna. 3550 cudów narodzin - Jeannette Kalyta
9. Komu zaufać? - Nora Roberts
10. Jane Eyre - Charlotte Brontë
11. Coś pożyczonego - Emily Giffin
12. Czarownice z Salem Falls - Jodi Picoult
Sama nie wiem za którą zabrać się od razu, wszystkie wydają mi się świetne i kuszą niezmiernie. Może Wy mi pomożecie i doradzicie?