wtorek, 3 września 2013

Dynastia Tudorów. Królowa traci głowę - Elizabeth Massie







Tytuł: Dynastia Tudorów. Królowa traci głowę.
Autor: Elizabeth Massie
Wydawnictwo: Harlequin
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 334
Moja ocena: 9/10





„Dynastia Tudorów. Królowa traci głowę” jest książką napisaną na podstawie scenariusza serialu „The Tudors”.  Serial ten zyskał sobie wielu fanów, nakręcone zostały cztery sezony, które można było obejrzeć np. na kanale TVP1. Lektura natomiast została wydana w tym roku. Opowiada ona o losach znanego nam z szkolnych lekcji historii Henryka VIII z zupełnie innej perspektywy. Nie jest to już któryś tam król z kolei, który wprowadził kilka reform. Jest to władca nieprzewidywalny, pewny siebie i wykorzystujący władzę do własnych przyjemności. Można powiedzieć, że był osobą bez serca, a już z pewnością bez Boga. Na kartach tej książki dowiadujemy się o kilku faktach z jego życia. Zapewniam, że jego postępowanie okaże się dla Was wstrząsające, a najgorsze jest to, że nie jest to bohater fikcyjny – wszystkie to zdarzyło się naprawdę.

Na początek może trochę historii i przypomnienia. Dynastia Tudorów rządziła w Anglii w latach 1485-1603, natomiast sam Henryk VIII rozpoczął swoje panowanie w roku 1509. Doprowadził on do rozłamu Kościoła rzymskokatolickiego i ustanowił swój własny Kościół anglikański. Zniszczył wiarę poddanych, jak i swoją (jeśli kiedykolwiek w ogóle wiara w Boga miała miejsce w jego sercu) z powodów osobistych.  Jak wiemy, kościół nie toleruje rozwodów, nawet lub w szczególności, jeśli chodzi o pary królewskie. Dla Henryka małżeństwo z Katarzyną Aragońską było tak naprawdę skończone i nie obchodziło go, co myślą o tym inni. Miał on nową kochankę Annę Boleyn, którą zamierzał ustanowić królową, do czego koniec końców doprowadził. Czy poddani zgodzą się na diametralną reformację i po cichu zniosą wybryki króla? Czy może sprzeciwią się razem z papieżem i wspólnie dokonają cudu? Wszystkiego dowiecie się w tej książce.

Głównym bohaterem jest sam król Henryk VIII. Poznajemy go, gdy dopiero co zostaje mianowany głową kościoła. Na początku nie wydawał mi się złym człowiekiem, jego egoizm, bezwzględność i nieczułość poznałam dopiero później. Czy był on dobrym królem? Z pewnością nie. Owszem, posiadał niesamowitą pewność siebie, ale los poddanych kompletnie nie miał dla niego znaczenia! Ponadto, był okropnym mężem i ojcem. Własną żonę wygnał, córkę również i zabronił jakichkolwiek kontaktów między nimi. Mógł wszystko i chętnie to wykorzystywał.  Warto też napisać kilka słów o Annie. Niestety również nie mogę zaliczyć jej do pozytywnych postaci. Z jednej strony wydaje mi się, iż szczerze kochała króla, z drugiej jednak była intrygantką i często myślała tylko o własnej wygodzie. Widziałam w niej jednak mnóstwo ludzkich uczuć: lęk, niepewność i zazdrość. Miała ona serce i czasami nawet jej współczułam – w przeciwieństwie do króla. Warto wspomnieć też o zaciętości prawdziwej królowej Katarzyny i jej córki Marii. Zawsze uważały, że są prawowitymi członkiniami rodziny królewskiej i nie wyrzekną się tytułów. Żadna nigdy nie zdradziła drugiej. Do końca pozostały sprawiedliwe.

Serialu nie miałam okazji obejrzeć, ale zamierzam to zrobić w najbliższych dniach. Książka bardzo mnie do tego zachęciła. Po pozostałe części lektury muszę sięgnąć obowiązkowo.  Losy Tudorów były tak fascynujące, że nie mogłam się od nich oderwać. Nigdy nie wiało nudą, ciągle odkrywałam nowe intrygi, bohaterowie również są niesamowicie wyraziści. Najlepsza z tego wszystkiego jest moim zdaniem fabuła, a największy czar tej historii to fakt, że jest ona prawdziwa. Nauka historii w tak ciekawy sposób na pewno pozostanie mi w pamięci dłużej niż lekcja historii, na której dowiedziałam się kilku podstawowych rzeczy o Henryku. Król niesamowicie mnie zaskakiwał, niestety częściej negatywnie. Książkę czyta się szybko i łatwo, ponieważ jest bardzo przyjemna i niezbyt wymagająca. Jest to dobra lekcja historii oraz chwila relaksu na jakieś 3 – 4 godziny.

Z przyjemnością polecę książkę dosłownie wszystkim. Dla fanów historii będzie to powtórka z rozrywki, natomiast dla innych czytelników niesamowita lekcja, na której z zapartym tchem śledzić będziecie losy bohaterów. Wystarczy poświęcić jeden dłuższy wieczór, aby dowiedzieć się kilku naprawdę ciekawych rzeczy. Dzięki tej książce możemy w przyjemny sposób pogłębić swoją wiedzę.  Ten utwór podbije Wasze serca, podobnie jak serial, który podbił już serca wielu fanów.

„- Opowiem wam pewną historię – zaczął. – Kiedyś, gdy byłem chłopcem, poszedłem popływać i fala zaniosła mnie daleko od brzegu, na głębokie wody. Modliłem się głośno do Boga i wtedy nadeszła przyjazna fala, która wypchnęła mnie z powrotem na brzeg…
                Kardynałowie słuchali uważnie.
                - Podobnie jest z królem Anglii. Fala poniosła go daleko od brzegu, ale on jeszcze o tym nie wie. Nie prosi Boga o pomoc. Wydaje mu się, że potrafi pływać sam. Ale wkrótce, już bardzo niedługo, przekona się, że nie płynie, lecz tonie.”






















22 komentarze:

  1. Now I need to look up this book. They are known for romance.
    http:tifi11.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka już czeka na mojej półce. To będzie niezapomniana lektura.

    OdpowiedzUsuń
  3. Książka czeka na mnie- tak samo jak w przypadku awioli. O serialu wiele słyszałam i mam zamiar go obejrzeć- ale dopiero po skończeniu lektury :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmm zazwyczaj odnoszę się sceptycznie do książek historycznych. Tak jest również tutaj. Może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do tej serii książkowej mnie nie ciągnie, ale chciałabym poznać jej serialową wersję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Serial tak, książka raczej nie. Szczególnie, że wydawane jest przez Harlequina, to raczej słabo, ale pewnie się mylę. Jednak sprawdzał nie będę :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią przeczytam , chociaż rzadko sięgam po tego typu lektury :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakoś nie mogę przekonać się do książek napisanych na podstawie serialu lub filmu, ale skoro tak polecasz to może, może...:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawiam się czy zacząć od serialu czy też książki :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Czytałam książki Philippy Gregory o Henryku VIII, więc nie wiem czy kolejna lektura o królu i Annie może mnie zaintrygować. Niemniej jeśli nadarzy się okazja to postaram się ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  11. No nie wiem, nie wiem... może, jeśli wpadnie mi w ręce to przeczytam, ale specjalnie szukać nie będę

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo lubię wszystko, co o Dynastii Tudorów, więc kto wie... :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widziałam w księgarni i od tamtej pory mam na nią chrapkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mimo wysokiej oceny, raczej się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przyznam, że nie lubię sięgać po książki na podstawie scenariuszy, gier komputerowych itp. Ale zdziwiło mnie, że ta książka wypadła aż tak dobrze! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Uwielbiam książki historyczne, których akcja rozgrywa się w Anglii. "Dynastia Tudorów" to mój must read! :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  18. Podobno książka to najlepszy przyjaciel człowieka. Otwiera nowe okna na świat, ukazuje nieznane dotąd historie, swoją niezwykłością dzieli się z innymi... ale czy na pewno?

    Najlepiej jest to sprawdzić! Chciałbym serdecznie zaprosić na odwiedziny nowego bloga z recenzjami książek. Recenzje te przybrały dość specyficzny wygląd, dlatego radzę się przygotować :).
    Zapraszam! Czytanki Gnoma.

    (PS Przepraszam za spam. Wiem, jak bardzo potrafi on człowieka zirytować, ale myślę, że rozumiesz, iż czasem bez niego nie da się przekazać innym informacji o blogu. Jeśli uważasz to za stosowne, skasuj komentarz zaraz po przeczytaniu.)

    OdpowiedzUsuń
  19. Słyszałam same pozytywne opinie o tej książce:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Cieszę się ogromnie za każdym razem, kiedy sięgam po "książkę historyczną". Głównie są to książki dotyczące II wojny światowej. Dla odmiany mam wielką ochotę przeczytać tę książkę, opisującą inny okres w dziejach historii. Serial również chciałabym obejrzeć:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Do tej pory nie sięgałam po tego typu literaturę, aczkolwiek po każdej takiej recenzji, jestem coraz bardziej przekonana! :) Chyba zacznę poszerzać horyzonty i czytać też ten gatunek literatury ;)

    OdpowiedzUsuń