Tytuł: Wielki Mistrz
Autor: Trudi Canavan
Wydawnictwo: Galeria Książki
Rok wydania: 2008
Ilość stron: 718
Moja ocena: 9/10
„Wielki Mistrz” to ostatnia część
trylogii „Czarnego Maga”. Książka wciągająca, fascynująca i zaskakująca. Moim
zdaniem jest to jedna z najlepszych przeczytanych tego lata. Na końcu tej
historii otrzymujemy niesamowitą ilość wrażeń, a wcześniejsze tomy również
czytałam z niemałym zapałem.
Główna bohaterka – Sonea, jest
uczennicą w Gildii Magów. Nie jest jej prosto z powodu pochodzenia ze slumsów. Jednak,
kiedy jej osobistym mentorem został, we własnej osobie Wielki Mistrz, inni
zaczęli odczuwać do niej szacunek. Powinna być dumna, jednak nic nie jest
takie, jak wygląda..
Kiedy na jaw wychodzą tajemnice
Akkarina, bohaterka traci pewność swoich przekonań. Nie wie już, gdzie znajduje
się granica między dobrem, a złem. Czy powinna zaufać osobie, która odebrała
jej wolność? Czy prawda, którą wyjawił jej Wielki Mistrz jest aż tak
przerażająca? I co również ważne, kogo wybierze serce Sonei?
„- Dwoje ma szansę przeżyć tam,
gdzie jedno by padło.”
Ta
książka podbiła moje serce. Jest to najlepsza z wszystkich trzech części,
jednak poprzednie są również niesamowite. Nie polecam zaczynać od końca, gdyż
nie ma to większego sensu. Nie będziecie czuli wtedy tego klimatu świata magów,
który został świetnie przedstawiony w pierwszej części, oraz nie wczujecie się
w trudną i zawiłą sytuację, której rozwiązania doczekałam się właśnie w
ostatnim tomie.
Mogę
śmiało powiedzieć, że największym plusem
tej książki jest klimat oraz bohaterowie. Uwielbiam wszystkie magiczne światy,
coś co dzieję się w innym wymiarze, czasie. Nie przepadam za łączeniem magii i
czasów współczesnych, gdyż to mi zwyczajnie nie pasuje. Postacie natomiast są
wspaniale wykreowane przez Trudi Canawan. Ich uczucia są opisane w sposób
bardzo nam bliski, możemy się z łatwością z nimi utożsamić. Ja przeżywałam
ogromnie wszystkie sytuacje w jakich znalazła się Sonea. Opisane uczucia tej
bohaterki sprawiły, że i ja byłam wściekła, rozczarowana, niepewna.
Myślę,
że jeśli ktoś czytał pierwsze tomy, to nie muszę go w ogóle przekonywać, aby
sięgnąć i po ten. Natomiast jeśli nie czytaliście jeszcze żadnego, to gorąco
polecam. Jest to kawał dobrej fantastyki. Styl pisarki od razu przypadł mi do
gustu, jest lekki, książkę czyta się szybko mimo sporej ilości stron. Nie da
się tutaj nudzić. Ciągle poznajemy jakąś nową postać, uzyskujemy ważne
informacje, jesteśmy cały czas zaskakiwani. Przyznam, że niektóre sytuacje
wprawiły mnie w osłupienie. Canawan tak mnie zaskakiwała, że miałam ochotę
wyrzucić książkę przez okno. Najgorsze, a może i najlepsze jest właśnie to, że
bohaterce układało się czasami dobrze, ale zupełnie nie tak, jakbym chciała.
Nie mogłam uwierzyć w pewne wątki, które wprowadziła autorka.
Bardzo
długo szukałam tak dobrej książki. Są lektury, które bardzo nam się podobają,
są takie których nigdy nie zapomnimy. I są takie, po których skończeniu czujemy
niesamowitą pustkę. Być może, to dzięki temu, że tak bardzo zżyłam się z Soneą
i nie potrafiłam pogodzić się końcem jej historii. Trudno będzie mi teraz
znaleźć książkę, która byłaby równie dobra. Pewnie przez długi czas będę czuła
coś w rodzaju smutku. W końcu tylko raz towarzyszy nam to wspaniałe uczucie,
kiedy po raz pierwszy czytamy ulubioną książkę. Za każdym kolejnym, to już nie
to samo. Naprawdę polecam wszystkim,
szczególnie tym, którzy mają ochotę na chwilę odpłynąć do innej krainy i
poprzejmować się problemami bohaterów z książki, a o swoich zapomnieć. I
jeszcze małe słówko do tych, którzy właśnie skończyli drugą część i planują tę:
przygotujcie się na zakończenie, jest wstrząsające.
„- To wszystko? To takie proste?
Przytaknął. - Tak. Wiedzę, jak kogoś zabić w okamgnieniu, nabywa się w
okamgnieniu”
To była moja pierwsza taka mmm fantastyczna seria dotycząca magów itd i bardzo i to bardzo polubiłam ;D
OdpowiedzUsuńchociaż zawsze byłam od tego fee
polecam całą trylogię jak i potem kolejne Misja ambasadora ;D
Widziałam parę razy tę serię w Empiku ale jakoś nie mogę się przekonać i przeczytać...
OdpowiedzUsuńI would like to read it grab my attention.
OdpowiedzUsuńhttp://tifi11@blogspot.com
Och jej.. mam wrażenie, ze czytam negatywne recenzje tej książki tylko po to żeby zaraz przeczytać jakąś bardzo, ale to bardzo pozytywną. Twoja ostatecznie mnie przekonała, jak będę miała czas to wypożyczę z biblioteki tom pierwszy... :)
OdpowiedzUsuńPrzede mną jak na razie pierwszy tom i już nie mogę się doczekać :-)
OdpowiedzUsuńNa półce cały czas czeka "Gildia magów". Jakoś nie mogę się za nią zabrać ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ją w planach jakiś czas temu, lecz jakoś do tej pory się nie zabrałam.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie zaczęłam tej serii, ale planuję to już od dawna, mam nadzieję, że w końcu uda mi się ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMam w planach już od jakiegoś czasu, ale ciągle jakaś inna książka wyskakuje i tak się mi przeciąga.
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tą serię :)
OdpowiedzUsuńNie zam tej trylogii, ale słyszałam o niej. Niestety wolę odrębne powieści, ponieważ namnożyło mi się już zbyt dużo innych serii do pilnowania.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej trylogii, był czas, że widywałam wszystkich z nią w ręku, czy to w szkole czy w autobusie. Ale jakoś nigdy sama nie przeczytałam. Nie jestem pewna, czy to moje klimaty... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam całą trylogię, ale zamierzam ją sobie powtórzyć, bo czytałam jedna po drugiej i kompletnie nie wiem, gdzie kończą, a gdzie zaczynają się dane wydarzenia. Pamiętam, że zakończenie ostatniej części bardzo mocno na mnie wpłynęło, naprawdę było dobre. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Nie przepadam za fantastyką, więc chyba nie będę zaczynać tej trylogii. Nie zarzekam się, że nigdy nie przeczytam, ale na razie odpuszczę. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKolejna seria, którą muszę zapisać do planowanych. Kiedy ja to przeczytam.
OdpowiedzUsuńI moim zdaniem "Wielki Mistrz" jest najlepszym tomem tej trylogii - wciągnął mnie niesamowicie. :) Jestem pewna, że do TCM pewnego dnia jeszcze wróćę, ale na razie...czytam jej sequel- za mną już pierwszy tom Trylogii Zdrajcy. :D Ostatnio wypożyczyłam także pierwszą część jej innej trylogii (Ery Pięciorga) i jestem bardzo ciekawa, jak ona mi się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja właśnie też zamierzam zacząć trylogię Zdrajcy, nawet nie wiedziałam, że są to losy syna naszej bohaterki :)
UsuńWidzę, że ty również uznałaś tą książkę za jedną z najlepszych :) Na mnie też zrobiła ogromne wrażenie. Byłam bardzo zaskoczona, bo poprzednie tomy oceniłam na przeciętne, a tu takie coś :) Uwielbiam Wielkiego Mistrza :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że te minimalistyczne okładki, jakimi ozdobiono całą serię, są bardzo ładne. ;) Z książką trochę gorzej, zaczęłam kiedyś czytać pierwszy tom w empiku, ale zupełnie mnie nie wciągnął (może to po prostu nie moja tematyka).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Czytałam, jednak nie widzę w tej serii nic niezwykłego niestety :)
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno zakupiłam całą trylogię :) Nie mogę się jej doczekać. Bardzo wiele osób chwali sobie najbardziej właśnie ostatni tom.
OdpowiedzUsuńCzytałam pierwszą część tej książki i tę również mam w planach, jestem bardzo ciekawa niektórych wątków. Jestem spokojna bo skoro Ci się podobało to mi z pewnością też..
OdpowiedzUsuńNa mnie na półce czeka "Nowicjuszka", ale jestem przekonana, że po trzecią część też sięgnę.
OdpowiedzUsuń