Tytuł: Wierny. Jego droga
Autor: Jay Crownover
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 224
Moja ocena: 6+
Niedawno przedstawiałam wam książkę o Nashu i Sancie, o ich skomplikowanej miłości i ciężkim życiu. Seria Naznaczeni mężczyźni znalazła się już w sercach miliona fanek. W każdym tomie poznajemy kolejnych bohaterów, którzy wcześniej stanowili tło innych historii. W Wierny. Jego droga otrzymujemy kontynuację miłosnej historii Nasha i Santy.
Santa była samotna, można stwierdzić, że nieszczęśliwa. Przeszłość nigdy nie dała jej tak naprawdę o sobie zapomnieć, przez co nie potrafiła być szczęśliwa z żadnym mężczyzną. Jak zwykle los okazał się przekorny i postanowił połączyć tę wrażliwą pielęgniarkę z koszmarem jej „dzieciństwa”. Nash również nie należy do grona ludzi, którzy nie mają żadnych problemów. Dowiaduje się, kto jest jego ojcem, umiera mu bliska osoba, nowy interes wymaga od niego wiecznego poświęcania uwagi. Ci złamani na duchu ludzie w pewien dziwaczny sposób odnaleźli się, a nawet zakochali się w sobie. Jak się pewnie spodziewacie, ich droga miłości nie będzie prosta i usłana różami.
Bohaterzy są wspaniali, urzekający, zdecydowanie da się ich lubić. Dość szybko ta dwójka sprawiła, że z każdą stroną bardziej kibicowałam ich kwitnącemu uczuciu. Jay Crownover być może nie stworzyła oryginalnej fabuły, ale trzeba jej oddać, że bohaterów potrafi dobrze wykreować. Przedstawiona historia miłosna jest raczej oklepana, ale na szczęście w drugim tomie rozwinęło się kilka pobocznych wątków, a akcja nieznacznie przyspieszyła. Bohaterów zdążyłam poznać i polubić w pierwszym tomie, więc teraz mogłam spokojnie skupić się nie tylko na wątku romantycznym, ale również na problemach rodzinnych bohaterów.
Wierny. Jego droga to powieść przeznaczona dla kobiet, które mają ochotę na coś lekkiego, krótkiego i życiowego. Język jest prosty, styl autorki również. Dlaczego tak wiele kobiet zakochało się w tej serii? Być może dzięki opisywanym przystojniakom, a o tym kobiety kochają czytać. Każda z nas uwielbia też, gdy ci przystojniacy mają wspaniały charakter, a już cudownie jest gdy kiedyś byli niegrzeczni, a aktualnie się zmienili i są gentlemanami jakich na co dzień nie spotkamy. Wieje bajkami nie z tej ziemi, ale pofantazjować każdy czasem lubi.
Miło spędziłam wieczór z drugim tomem „Wiernego”. Dobrze, że mogłam od razu przeczytać tom po tomie, gdyż dzielenie tej powieści na dwie części nie miało najmniejszego sensu. Nie jest to książka, którą zapamiętam na wieki, ale gdy będę miała ochotę, na przykład w wakacyjnej podróży, sięgnąć po coś lekkiego, to będą to kolejne tomy serii Naznaczeni mężczyźni.
Czasem i potrzeba takiej lekkiej, potulnej lektury na lato ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię serie mężczyźni naznaczeni. Najbardziej jednak podobały mi się trzy pierwsze części. Czekam tera z niecierpliwością na ukazanie się książki "Asa" cz 2
OdpowiedzUsuńWłaśnie te książki nie są po to, żeby je zapamiętywać na długo i to mnie w nich najbardziej odstrasza. Kiedyś sięgnęłam po 3 powieści z gatunku NA/YA, ale to zupełnie nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZwykle nie sięgam po takie książki, ale może sięgnę - kto wie?
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Zachęcająca recenzja.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę książkę, gdyż bardzo lubię powieści z gatunku NA/YA.
OdpowiedzUsuńZ tej serii czytałam tylko Niepokornego i miło spędziłam z nim czas :)
OdpowiedzUsuńTa seria musi koniecznie trafić w moje ręce :))
OdpowiedzUsuń