sobota, 10 stycznia 2015

W śnieżną noc





Tytuł: W śnieżną noc
Autor: Lauren Myracle, Maureen Johnson,John Green
Wydawnictwo: Bukowy Las
Liczba stron: 312
Ocena: 8/10










Wiedząc, że John Green napisał opowiadanie specjalnie na święta Bożego Narodzenia, nie wyobrażałam sobie już gwiazdki bez przeczytania tej historii. Ciężko było się powstrzymać, ale obiecałam sobie zachować tę perełkę na Boże Narodzenia. Wymagało to nie lada samodyscypliny, jednak dałam radę, czego nie żałuję. Cieszę się, że mogłam tak wspaniałą książkę przeczytać właśnie w ten bożonarodzeniowy wieczór, gdyż umiliła mi ten wyjątkowy czas jak żadna inna. 

Książka składa się z trzech opowiadań. Mój ulubiony autor napisał Bożonarodzeniowy cud pomponowy, Maureen Johnson rozpoczęła książkę opowiadaniem Podróż Wigilijna, a zakończyła ją Lauren MyracleŚwięta patronka świnek. Wszystkie opowiadania łączą się ze sobą największą od pięćdziesięciu lat burzą śnieżną. Wyjątkowe historie są tym bardziej magiczne, ponieważ wszystko dzieje się w wigilijny wieczór…

Bohaterami opowiadań są nastolatkowie. Dla każdego z nich Wigilia okazała się wyjątkowa, a wszystko to spowodowane było śnieżycą. Na początek poznajemy historię dziewczyny o niecodziennym imieniu – Jubilatka. Jej rodzice zostają aresztowani i bohaterka musi wsiąść w pociąg, wyjechać do dziadków, by nie spędzać Wigilii samotnie. Pociąg przez śnieżycę nie dojeżdża do celu, a Jubilatka ma w ten sposób okazję przekonać się, kto tak naprawdę ją kocha i zawsze się o nią martwi. Tobin to bohater drugiego opowiadania. Rodzice tego chłopaka nie wrócili do domu na święta – znów przeklęta śnieżyca. Dla bohatera nie jest to jednak nic złego, bo dzięki temu będzie miał okazję zrozumieć, kto zostanie miłością jego życia. Trzecią bohaterką jest Addie, która zmierzy się ze złamanym sercem, z poczuciem winy, by w końcu zrozumieć, że zmiany zawsze należy zacząć od siebie. 

Wszystkie opowiadania wypadły świetnie, choć przyznam, że tym razem bardziej ujęło mnie pierwsze i trzecie opowiadania. Tym bardziej cieszyło mnie to, ponieważ obawiałam się, że nikt Greenowi nie dorówna i będę przez to zawiedzona. Na szczęście nic z tych rzeczy, cała książka trzyma klasę. Oczywiście otrzymałam tym razem coś zupełnie innego, niż w pozostałych powieściach Greena. Można zarzucić tutaj przewidywalność, jednak bohaterzy oraz klimat jest ten sam. Niby zupełnie zwykłe historie, ale niosące emocje, które tak niewielu pisarzy potrafi przelać na papier. 

W śnieżną noc było wspaniałą lekturą na ten świąteczny czas. Wprowadza w stan melancholii, ale zawarty w niej humor wywoła uśmiech na twarzy, a może też skłonić do refleksji. Dzięki tej książce spędziłam wspaniały wieczór. Polecam przeczytać ją jeszcze teraz, gdy święta jeszcze nie opuściły naszych serc lub zachować ją na przyszły rok. Ja będę do niej wracać, co roku, by wprowadzić się w prawdziwie świąteczny nastrój i znów poczuć magiczną atmosferę tej śnieżnej nocy.



11 komentarzy:

  1. Czytałam przed świętami, ale trochę mnie ta książka rozczarowała, niestety nie skradła mojego zachwytu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Większość osób mówi, iż trzecie opowiadanie jest beznadziejne, cieszę się, że Tobie jednak przypadło do gustu. Mam nadzieję, że książka również mi się spodoba! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo polubiłam dwa pierwsze opowiadanie, jednak trzecie trochę mnie zawiodło...

    namalowac-swiat-slowami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Najbardziej jestem ciekawa opowiadania Greena. Na pewno przeczytam ten zbiór.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam książkę na półce i czeka tylko na swoją kolej. Z resztą, będzie to moje pierwsze spotkanie z Greenem i jestem niezmiernie ciekawa, jak ono przebiegnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A mnie ujęła najbardziej okładka tej książki. I to głównie ze względu na nią, chciałabym się zaopatrzyć w tę książkę na przyszłe święta:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę mam, ale jeszcze jej nie czytałam, bo inne pozycje bardziej przykuwały moją uwagę. Niemniej postaram się w wolnej chwili nadrobić zaległości.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja pomimo, że nie przeczytam jej podczas świat to myślę, że przypomni mi te miłe chwile;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam w domu, ale jeszcze jej nie przeczytałam. Z moim zapałem pewnie sięgnę po "W śnieżną noc" w następne święta :p
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Z powodu różnych opinii nie będę kupowała książki, za to mam e-booka. Jednak mój termin do czytania książek jest tak przeciążony, więc może dam radę dociągnąć ją do następnych świąt. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na pewno dobrze przeczytać ją przed świętami lub w ich trakcie. :)
    Ja cały czas zastanawiam się nad zakupem tej książki.

    OdpowiedzUsuń