sobota, 19 kwietnia 2014

Intymnie o sławnym Che



PREMIERA: 30 KWIECIEŃ 2014





Tytuł: Mój Che
Autor: Aleida March
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 256



Che Guevara kojarzy się wam najpewniej z Fidelem Castro. Obaj są związani przede wszystkim z kubańską rewolucją. Dla niej obalili rządy Fulgenio Batisty. Historycy nazywają Che zabójcą i tchórzem. Temu człowiekowi przypisuje się odpowiedzialność za blisko 10 tysięcy zabójstw. Podobno nie miał on litości, w oczach wielu był największym zbrodniarzem. Propaganda komunistyczna uczyniła z niego bohatera. Jak to możliwe, że tego potwornego człowieka adorują sławni aktorzy – Angelina Jolie ma wytatuowaną jego twarz, a Johnny Depp nosi biżuterię z jego podobizną? To nie wszystko; tysiące ludzi nosi koszulki z jego wizerunkiem, na jego twarz natknąć możemy się nawet na butach Converse. Niezwykłość tej sytuacji być może wyjaśni wam jego żona, matka jego dzieci, towarzyszka jego życia w książce Mój Che. Bardzo intymnie


Aleida March przez długi czas zachowywała milczenie w związku z jej prywatnym życiem, a w szczególności częścią dotyczącą jej ukochanego mężczyzny – Che. Młoda partyzantka ukazuje zupełnie wyjątkowy obraz męża. W tej książce nie poznacie mordercy czy bezuczuciowego kata. Aleida pragnie podzielić się wspomnieniami pięknymi, pragnie przedstawić kochającego ojca i wrażliwego partnera. Życie przez ból, rewolucję i miłość pozwoliło jej odkryć niezwykłą twarz Che. Początkowo był to jej przywódca, podziwiała go. W takim właśnie momencie, gdy nie potrafiła nawet wziąć go na poważnie, on wyznał jej swą miłość. Od tej pory stał się dla niej troskliwym wybrankiem serca, choć ich miłość nie była prosta.


Guevara poświęca się przede wszystkim swoim przekonaniom. Dla rodziny nie ma tu więc wiele miejsca. Aleida często pomaga mu w pracy, sama jest zagorzałą rewolucjonistką, jednak później musi zająć się dziećmi.
Czytając tę książkę, widziałam kobietę, która ślepo kocha swojego męża, ślepo wierzy w niego i każde jego postanowienie. Nawet gdy czasem się mu sprzeciwia, szybko zauważa, że to ona się myli, nigdy Che. Czytelnik najpewniej szybko odkryje, że książki nie można zaliczać do grona historycznych, bo Aleida widzi męża przez różowe okulary. Czytając między wierszami, miałam wrażenie, że partyzantka wcale nie zna dobrze Che bądź wiele spraw przemilcza. 


Miłym dodatkiem są wiersze Che i listy od niego. W momentach, gdy zakochana kobieta wychwala swojego wybranka, ciężko dostrzec obiektywizm tych uczuć, jednak gdy czytasz piękne, wzruszające wiersze wyrażające uczucia Che, zaczynasz wierzyć w jego ciepłe serce. Patrząc na fragment wiersza „I będziemy iść razem, póki droga nasza się nie rozpłynie…”, nie dziwiłam się Aleidzie, że tak często do niego nawiązywała. Być może to jest klucz do poznania Guevary? Kolejnym ogromnym plusem książki są zdjęcia, wiele zdjęć. Zobaczymy na nich dwoje zakochanych ludzi, wielką miłość, rodziców z dziećmi. Myślę, że to kolejny argument na ich prawdziwą miłość i dobroć Che, którego pragnie nam przedstawić Aleida. 




Mój Che. Bardzo intymnie to książka, która nie zwali nas z nóg. W założeniu prawdopodobnie wcale nie takie ma być jej zadanie. Poznamy tutaj kobiecy obraz rewolucji. Być może odpowiemy sobie na pytanie, które postawiłam na początku – dlaczego ludzie wielbią Che i uznają go powszechnie za bohatera? A może ktoś z was sam posiada koszulkę z wizerunkiem tegoż rewolucjonisty i chciałby się czegoś o nim dowiedzieć? Zachęcam wtedy do zapoznania się z wyznaniami Aleidy.



16 komentarzy:

  1. Po Twojej recenzji - chętnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię czytać o Guevarze, więc i na tę pozycję się chętnie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo konkretna i rzeczowa recenzja. ie pogardzę książką jeżeli trafi w moje ręce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ok, mi się ten sławny Che nie kojarzy z niczym ... :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Tym razem podziękuje, gdyż tematyka tej książki jakoś mnie nie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  6. O. Interesująca pozycja, przynajmniej dla mnie. Tyle że przed tą lekturą musiałabym uzupełnić moją wiedzę historyczną;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Interesująca książka :) Ja się może nie interesuję tematyką, ale znam osoby, które noszą koszulki z wizerunkiem, a nic nie wiedzą o osobie. Im chętnie polecę :)

    Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej nie jest to ksiazka w moim typie, ale jesli zmieni mi sie gust to bede o niej pamietac! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Tym razem raczej nie moja tematyka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Obraz rewolucji widziany oczami kobiety może być ciekawy. Może kiedyś przeczytam tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Byłam bardzo zainteresowana ta lekturą :) Więc może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Też chętnie dowiem się czegoś więcej o tym rewolucjoniście. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wybacz - ale jest za dużo książek, które mnie interesują, bym poświecała czas na tę ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyznam się, że o nim nie słyszałam, ale recenzja i pomysł na książkę podobają mi się. Nie mówię nie, ale nie wiem, czy i kiedy przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie przeczytam tę książkę, choć zdaję sobie sprawę, że jest bardzo stronnicza.

    OdpowiedzUsuń