Tytuł: Położna. 3550 cudów narodzin
Autor: Jeanette Kalyta
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 328
Moja ocena: 10/10
Położnictwo w Polsce wyglądało doprawdy różnie. Nasze matki raczej nie wspominają porodu zbyt miło, a jeszcze gorzej wspominają go nasze babki. Najlepsze skojarzenia z tym okresem mają prawdopodobnie nasze prababki, które rodziły w czasach, kiedy zupełnie normalne były porody domowe. Gdy porody przeniosły się do szpitala, stały się bezpieczniejsze, ale jednocześnie bardziej traumatyczne dla matek. Dlaczego szpital odebrał rodzącym intymność i kto zawalczył o zmianę tego przykrego obrazu w Polsce? Tego wszystkiego dowiecie się w książce „Położna. 3550 cudów narodzin”.